Jeżeli jest jeszcze ktoś, komu meblościanki kojarzą się wyłącznie z siermiężnym wyposażeniem mieszkań z minionej epoki, to powinien on szybko nadrobić zaległości. Wzornictwo branży meblarskiej w międzyczasie bardzo się rozwinęło i obecnie ten rodzaj mebli nie ma już nic wspólnego ze swymi przodkami.

Dawniej – użyteczność kosztem stylu

Meblościanki zawdzięczały dawniej swoją popularność przede wszystkim funkcjonalności. Potrafiły maksymalnie wykorzystać przestrzeń, oferując przy tym dużą powierzchnię przechowywania. Ten argument miał ogromną wagę szczególnie w mieszkaniach z wielkiej płyty, gdzie ze względu na ograniczony metraż oraz nie zawsze ergonomiczne rozplanowanie pomieszczeń, każdy centymetr był na wagę złota. Meblościanka zazwyczaj gospodarowywała całą ścianę i łączyła w sobie funkcje szafy na odzież, półek na szpargały, biblioteczki, barku i miejsca na telewizor.

Niestety, zarówno estetyka projektu, jak i użyte materiały konstrukcyjne z dzisiejszego punktu widzenia pozostawiały wiele do życzenia. Dominowało kilka podobnych do siebie modeli produkowanych w skromnej gamie kolorystycznej. Problemy z zaopatrzeniem oraz brak większego wyboru sprawiały, że klienci kupowali to, co było dostępne, poświęcając przy tym własne wymagania estetyczne. Niezamierzonym plusem takiej sytuacji było to, że wchodząc do dowolnego mieszkania znajomych czy rodziny, szybko mogliśmy poczuć się jak u siebie, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem trafialiśmy na ten sam zestaw meblowy.

Dziś – praktycznie, a jednocześnie estetycznie

Jednej rzeczy meblościankom nie można było zarzucić. Oferowały naprawdę dużo miejsca użytkowego, zabierając przy tym stosunkowo niewiele przestrzeni. Działo się to jednak kosztem rezygnacji z możliwości dowolnego urządzenia pokoju. Układ mebli wymuszał konkretne ustawienie, na indywidualność nie było tu miejsca. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie i obecnie ten typ mebli wraca do łask. Mało tego, robi to w wielkim stylu! Zamiast jednego wielkiego klocka otrzymujemy szereg elementów, które możemy aranżować w dowolny sposób. Część z nich będzie stała na podłodze, niektóre możemy podwiesić. Całość nadal zapewnia miejsce do przechowywania, ale teraz potrafi też cieszyć oko.

Zmieniła się technologia produkcji, materiały są już dużo wyższej jakości. Kolorystycznie nie jesteśmy już skazani na imitację drewna. Systemy podświetleń, atrakcyjne przeszklenia i możliwość doboru dodatkowych akcesoriów pozwalają puścić wodze fantazji i samodzielnie stworzyć projekt dedykowany do konkretnego wnętrza. Współczesne meblościanki nie zasługują już na upychanie po kątach, przeciwnie – warto je eksponować i traktować jako element zdobniczy.